Grave na wiolonczelę i fortepian napisałem dla uczczenia pamięci Stefana Jarocińskiego. Jak wiadomo, znaczną część swej działalności poświęcił on Debussyemu. Uważałem więc za właściwe umieścić na początku mego utworu cztery pierwsze nuty z Peleasa i Melizandy, które są punktem wyjścia dla melodyki partii wiolonczelowej. Utwór ma formę metamorfoz, w których podobnie jak w mej Muzyce żałobnej wartości rytmiczne ulegają stopniowemu rozdrabnianiu, co stwarza iluzję coraz szybszego tempa. Przed samym zakończeniem utworu powracają znów cztery nuty z Peleasa. Pierwsze wykonanie Grave odbyło się w Warszawie na wieczorze poświęconym Stefanowi Jarocińskiemu w Muzeum Narodowym 22 kwietnia 1981 r. Grali Roman Jabłoński i Krystyna Borucińska.