''Sonety Szekspira' Pawła Mykietyna zaliczane są do najlepszych utworów tego artysty i wraz z trzema pieśniami do słów Georga Trakla Pawła Szymańskiego wytyczają szczyty polskiej liryki wokalnej po Witoldzie Lutosławskim. Przystępując do muzycznego opracowania wyboru Sonetów, Mykietyn chciał zachować coś z ''hermafrodytycznej'' aury literackiego pierwowzoru. Uczynił to za sprawą doboru głosu: preferowany przez niego sopran męski w wysokich rejestrach brzmi przecież bardzo kobieco, w przeciwieństwie do rejestrów niskich, gdzie pod względem barwy zbliża się do głosu mężczyzny (w dopuszczalnym przez kompozytora wykonaniu cyklu przez śpiewaczkę ten ambiwalentny seksualnie charakter dzieła bywa bezpowrotnie zatracony). [...] Sonety Szekspira-Mykietyna pod względem treści nie tworzą zwartej historii. Dzięki temu polski kompozytor mógł sobie pozwolić na luksus rezygnacji z dążenia do ujednolicenia przebiegu dramaturgicznego przez łączenie ze sobą niektórych numerów czy stosowania motywów przewodnich. Jednocześnie - i to tajemnica tego dzieła - artysta stworzył utwór nader spójny, którego sześć ogniw, często ostro ze sobą skontrastowanych, łączy się w nadrzędną całość. [...]'' [M. Gmys]