na organy Jana Rybarskiego jest utworem wielkich emocji. Jego romantyczna dramaturgia wprowadza słuchacza w stan głębokich przeżyć. Dzieło jest monumentalne, a jego budowa przypomina jednoczęściową sonatę z fugą w środkowym fragmencie. Aranżacja wymaga organów mających minimum 16-18 głosów na dwóch manuałach. Mimo szybkich pasaży i czasem nieprostej harmonii utwór, choć wymaga bardzo dużo ćwiczenia, gra się wygodnie. Autor, jako praktykujący organista, korzysta z trudnych elementów technicznych, nad którymi doskonale panuje. Proporcja „tradycyjnej” i „nowoczesnej” harmoniki jest idealna, to znaczy dobrze podporządkowana dramaturgii utworu. Głównym elementem formotwórczym jest rytm, który – jak mówi sam autor – inspiruje, każe się otworzyć zarówno wykonawcy, jak i odbiorcy.
Struktura nasuwa skojarzenie z przebiegiem życia ludzkiego, z historią filmową, która pozornie dla każdego jest inna, lecz niesie jedną, wspólną dla wszystkich prawdę: by pokonać trudności, trzeba zaufać Bogu.
Szilveszter Rosztetter