Muzyka do Portretu kochanki została zaczerpnięta z na akordeon i orkiestrę z 2016 roku. Solowa obsada sprawia jednak, że muzyka zmienia charakter i wyraz emocjonalny. Tytuł utworu sugeruje określone przedstawienie wyimaginowanej postaci. Ma ona dwie twarze: jedną energiczną, agresywną, wołającą o pomoc, drugą – liryczną śpiewną. Interpretacja utworu powinna uwzględniać w sposób ekstremalny te dwa przeciwstawne oblicza bohaterki . W niniejszym wydaniu wszelkie wskazówki dotyczące miechowania zamieszczono po konsultacji z Maciejem Frąckiewiczem, który był pierwszym wykonawcą utworu.
Zygmunt Krauze